16 września na Stadionie Śląskim w Chorzowie zostanie napisany kolejny ważny rozdział w dziejach polskiego hip-hopu. Tak doniosłe wydarzenie nie może obyć się bez silnej kobiecej reprezentacji, która od samego początku walczy o odpowiednie docenienie i uznanie jej niewątpliwych zasług dla gatunku w Polsce. Teraz line-up wzbogacają Natalia i Paulina Przybysz z kultowego zespołu Sistars.
Zawsze, kiedy mogę śpiewać z Pauliną, czuję ciarki i wielkie wzruszenie. Ten koncert będzie też dla mnie jakby spotkaniem z samą sobą z tamtych lat. W tamtych melodiach jest wiele zapomnianych już dziś przeżyć i wspomnień. To już ponad 20 lat! Mam sobie samej sporo do powiedzenia. Mam nadzieję na proces integracji tamtej siebie – Natalii z Sistars – ze sobą dziś. Dziś życzę także tego wszystkim fanom Sistars, którzy wtedy byli z nami
– komentuje Natalia Przybysz.
- Ten rok jest dla mnie pełen powrotów, a chyba jednym z najbardziej zaskakujących jest to spotkanie na chorzowskim stadionie. Piosenki Sistars nigdy nie były grane w aranżacjach orkiestrowych, w ogóle od bardzo dawna nie były wykonywane przeze mnie i Natalię razem. To będzie z pewnością emocjonalne wydarzenie. We mnie takie powroty zawsze wyzwalają pochowane już gdzieś uczucia, pokazują je z nowej perspektywy. Z JIMKIEM znamy się jeszcze z podstawówki, więc mam podejrzenie, że poczujemy się jak dzieciaki i będziemy się świetnie bawić
– wspomina Paulina Przybysz.