Dziś startuje kampania świąteczna Empiku. W wizerunkowym spocie „Żeby Cię lepiej widzieć” Empik przekonuje, że bajkowe Święta mogą się wydarzyć. Ich esencją jest bliskość, rozmowa z drugim człowiekiem, realizacja wspólnych pasji, prawdziwe, a nie wirtualne emocje. W jedną z ról w tym chwytającym za serce spocie wcieliła Helena Norowicz a muzykę skomponował Włodek Pawlik.
O dobrej Babie-Jadze i kuszącym tablecie
Za górami, za lasami, tam gdzie na pewno był zasięg, żył sobie Czerwony Kapturek. Dziewczynka szukała towarzystwa, jednak wilk był zajęty robieniem selfie, krasnoludki pochłonęły gry i surfowanie po internecie, dziewczynka z zapałkami na propozycję wspólnej zabawy odpowiedziała pytaniem o ładowarkę a Baba-Jaga nie może pojąć zasad świata, w którym wirtualny cukierek smaczniejszy jest od prawdziwego. Ta zaskakująca kreacja dobrej, choć nieco zagubionej w uwspółcześnionym bajkowym świecie Baby-Jagi, została stworzona przez zjawiskową Helenę Norowicz. O aktorkę, która zadebiutowała na scenie 60 lat temu, dziś ponownie upomniał się teatr, ale też świat reklamy i filmu. Norowicz emanuje niezwykłym wręcz połączeniem siły i kruchości, co doskonale zagrało w jej roli w świątecznej kampanii Empiku. Zapytana o tę bardzo charakterystyczną kreację, odpowiada: – Moja Baba-Jaga jest jak babcia, która tęskni za zabawą ze swoimi wnukami i ma świadomość, że relacje w świecie rzeczywistym skracają się i spłycają. Nie jest zachwycona, że relacje w świecie wirtualnym, które sprowadzają się coraz częściej do pojedynczych literek, skrótów i emotikon, nie są i nigdy nie będą tak głębokie, jak wymiana słów, dotyk i patrzeniem sobie w oczy podczas rozmowy tête-à-tête.
Drżący głos Heleny Norowicz, w którym słyszy się ciężar doświadczenia i troskę o małych bohaterów, zagubionych w wirtualnym lesie, splata się ze słodkim głosem dziecka. Skłania to widza do zastanowienia, czy patrząc zbyt długo w ekran, nie tracimy z oczu naszych bliskich i prawdziwego życia. Czy nie przestajemy się nawzajem dostrzegać?
Spot z przesłaniem – najważniejsze znajdziesz w środku
Rezolutna narratorka prowadząca widza przez własny świat bajek ostatecznie trafia w ramiona swoich bliskich. Pomaga nam zrozumieć, że bliskie relacje muszą mieć realny, a nie wirtualny wymiar. Przywiązanie dorosłych i dzieci do nowych technologii zostaje pokazane w sposób zabawny, z przymrużeniem oka. Nie chodzi bowiem o to, aby odrzucić świat online, ale żeby się w nim nie zamykać.